czwartek, 10 stycznia 2013

#Imagine z JJ'em

Jesteś w supermarkecie na zakupach właśnie miałaś iść po ostatnie produktu gdy coś się wydarzyło..potknęłaś się o pudełko z chusteczkami, które leżało na ziemi. O mało co byś upadła gdyby nie złapał cię niezwykle przystojny chłopak o brązowych oczach.
-Hej nic ci nie jest?-zapytał z uśmiechem na twarzy.
-Nie nic dziękuję ;)-odpowiedziałaś natychmiast się uśmiechając.
-Na pewno bo zrobiłaś się blada?.-zapytał zaniepokojony.
-Nie :) wszystko w porządku-odpowiedziałaś.
-To może dokończymy zakupy i odprowadzę cie do domu?-zapytał z błyskiem w oku.
-No dobrze.
Poszliście po jeszcze kilka produktów i wyszliście do domu.Po drodze dowiedzieliście się kilku rzeczy o sobie.
-A tak właściwie jak się nazywasz?-zapytał.
-[t.i.] a ty?-zapytałaś.
-Ale masz piękne imię, a ja jestem JJ.-odpowiedział z boskim spojrzeniem.
-To miło mi cie poznać JJ.- zaśmiałaś się.
-Co cię tak śmieszy?.-
- A nic, nic przypomniało mi się tylko coś...-zaczęłaś się jeszcze bardziej śmiać.
-No proszę powiedz-zrobił oczka jak kot ze Shreka.
-Nie naprawdę nie mogę to moja i mojej przyjaciółki tajemnica naprawdę nie mogę-przestałaś się śmiać.
- No dobrze-posmutniał.
Jesteście już w twoim domu.Rozkładasz zakupy.
-Poczekaj pomogę ci- zaproponował.
-Nie trzeba-odpowiedziałaś z lekkim uśmiechem.
-Takiej pięknej kobiecie to zawsze trzeba pomagać-zaśmiał się.
-HAHAHA bardzo śmieszne.- nie powstrzymałaś się od śmiechu.
Nagle potknęłaś się o kant nóżki od taboretu, który stał w kuchni i znów gdyby nie JJ byś wpadła na ziemię.
-O Boże dziękuję ci, że znowu mnie złapałeś jestem taką niezdarą.- zarumieniłaś się.
-Nie ma za co Hehe, no ale trzeba przyznać niezdarą to ty jednak jesteś.- zaczęliście się oboje śmiać.
*1 rok później*
Jesteś z JJ najlepszymi przyjaciółmi dzisiaj macie rocznicę poznania się JJ zaprosił cię na kolację w nowej restauracji 'Eden'. Ty przez te wszystkie miesiące uświadomiłaś sobie, że byś nie potrafiła bez niego żyć i chyba się zakochałaś. Lecz nie miałaś ochoty mu o tym mówić, bo, przecież on ma dziewczynę. Została niecała godzina do przyjacielskiej kolacji. Wyszykowałaś się miałaś właśnie wychodzić gdy nagle zadzwonił telefon to był JJ.
-Halo.- zapytałaś.
-Wiesz [t.i.] musimy przełożyć spotkanie nie mam nastroju.-odpowiedział.
Wydawało ci się, że mówi z zapłakanym głosem i bardzo się zmartwiłaś.
-JJ co się stało ty płaczesz?- zapytałaś niepewnie.
-Nie tylko....-nie dokończył zdania, a ty mu przerwałaś.
-Nic teraz nie mów spotkamy się i wszystko mi opowiesz ok?-wtrąciłaś.
-No dobrze.-od razu się zgodził.
Pojechałaś na miejsce JJ już tam był usiadliście do stolika i twój przyjaciel ci wszystko opowiedział.
-[t.i.] nie chcę cię zanudzać moimi sprawami wiesz...-powiedział ze smutną miną.
- No co ty proszę chcę wiedzieć co się stało w końcu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi.
-No dobrze więc to było tak: Byłem już gotowy do wyjścia gdy nagle zadzwonił telefon to była Ellie nagle zaczęła mówić jak to dobrze nam się układa itp. aż w końcu powiedziała, że ma nowego chłopaki i nie chce kończyć tej znajomości więc prosiła, żebyśmy zostali tylko przyjaciółmi ja z rostargnienia nie słuchałem się jej dalej i się rozłączyłem. To mnie tak zabolało bo, przecież chodziliśmy ze sobą jekieś 6 miesięcy!
-O.o! O matko co za...mogła się chociaż z tobą spotkać i normalnie porozmawiać!-krzyknęłam ze złości, ale w duszy się ucieszyłam bo JJ był singlem ale nie chciałam mu mówić bo to za wcześnie, a w ogóle co on by sobie o mnie pomyślał!
-No wszystko zepsuła.-powiedział ze łzami w oczach.
-Ale nie bądź smutny w końcu znajdzie się ta jedyna taka co będzie na ciebie zasługiwała i taka, która będzie oddana tylko tobie.- powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
JJ od razu też się uśmiechną rozmawialiśmy przez dobre 2 godziny gdy JJ odwoził mnie o domu już nie wytrzymałam
-JJ muszę ci coś powiedzieć...-JJ przerwał mi.
-Nie to ty posłuchaj. Z nikim innym nie rozmawia mi się tak dobrze jak z tobą [t.i.] kocham cię czy zostaniesz moją dziewczyną?-powiedział,a mi po prostu zabrakło słów.
-O matko! JJ ja też cię kocham oczywiście, że tak!-rzuciłaś mu się na szyję i złączyliście się w romantycznym pocałunku.
----------------------------------------------------------------------
Wiem, że niezbyt długi ale nie mam czasu w ogóle nie miałam nic pisać, ale tak się za wami stęskniłam. Za to jutro i pojutrze nie bedę nic dodawała. Przepraszam xx. @Kate_JCat ;**




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz