poniedziałek, 7 stycznia 2013

#Imagine z JJ'em

Umówiłaś się dzisiaj ze swoim przyjacielem JJ'em. Macie iść do restauracji, od dawna się nie widzieliście, Hamblett był w trasie koncertowej z UnionJ. Z tej okazji założyłaś dzisiaj sukienkę, którą dostałaś od niego i czekałaś zdenerwowana na jego przyjazd. Powiedział, że będzie o 19 po ciebie. Zdałaś sobie sprawę jak bardzo za nim tęskniłaś. Jest 19:30, a JJ jeszcze nie przyjechał, napisałaś do niego szybką wiadomość z pytaniem gdzie jest, ale nie odpisał.
1 GODZINA PÓŹNIEJ:
Właśnie zdałaś sobie sprawę, że Hamblett nie przyjedzie. Wyłączyłaś telefon, wczołgałaś się do łóżka i zaczęłaś płakać.
NATĘPNY DZIEŃ:
Dalej byłaś wściekła na JJ'a, ponieważ nawet nie raczył zadzwonić i się wytłumaczyć.Usłyszałaś dzwonek do drzwi i poszłaś je otworzyć. Przed twoimi oczami ukazał się chłopak na którego czekałaś. 
- Cześć słońce. - nachylił się, żeby cię pocałować, ale odepchnęłaś go i skrzyżowałaś ręce na piersi. 
- Czego chcesz ?? - zapytałaś wchodząc do salonu. Chłopak poszedł za tobą.
- (t.i.) co się stało ?? -  zapytał - Czemu jesteś zła ?
- A jak myślisz ? Byliśmy wczoraj umówieni, pamiętasz ?? - krzyknęłaś. JJ wyglądał na wszokowanego 
- No jasne, że nie, bo byś wczoraj tu był.
- Słońce. Ja.. przepraszam. - wyszeptał, podchodząc do ciebie.
- Nie zapomniałem... Ja tylko....
- Miałeś lepsze, żeczy do roboty ?? - mówiąc to miałaś łzy w oczach
- To nie tak... (t.i) daj mi to wytłumaczyć
- Po prostu... Po prostu wyjdź - łamał ci się głos. Chłopak cię posłuchał, wyszedł trzaskając drzwiami, ale zanim wyszedł zobaczyłaś łzy w jego oczach.
DZIEŃ PÓŹNIEJ:
Coś ty narobiła ? Wyrzuciłaś swojego najlepszego przyjaciela nie tylko ze swojego domu, ale i z zycia, nigdy się już do ciebie nie odezwie- mówiłaś sama do siebie płacząc. Ktoś zadzwonił do twoich drzwi, otworzyłaś je i zobaczyłaś Jaymi'ego.
- Cześć - uśmiechnęłaś się. Hensley zawsze ci pomagał i świetnie się z nim dogadywałaś. 
- Wejdź - Chłopak poszedł za tobą do twojego pokoju.
- Co się tu sprowadza ?
- TY i JJ.
- Ja i JJ ? - spytałaś ze zdziwnieniem, lecz nagle wszystko ci się przypomniało. Te łzy w waszych oczach, ta kłótnia i wszystko co wczoraj zrobiłaś i powiedziałaś.
- Tak. Co się tu wczoraj stało ? JJ wrócił wkurzony, a potem zamknął się w pokoju i do tej pory nie chce wyjść. Jak George go zauważył, to podobno płakał. - Nie mogłaś uwierzyć, JJ płakał ? Przecież on jest taki twardy, zawsze cie bronił i nigdy nie widziałaś, żeby płakał (chyba, że w X Factor kiedy przechodzili dalej)
- Dwa dni temu byliśmy umówieni, ale on nie przyszedł i nawet nie zadzwonił, zę go nie będzie. A wczoraj zjawił się tu jak gdyby nigdy nic. - napłynęły ci łzy do oczu.
- A dałaś mu chociaż szansę, żeby się wytłumaczył ?
- JA?? Nie, nie dałam.. - zdałaś sobie sprawę, że to twoja wina. 
- Jaymi co ja narobiłam?? -  rozpłakałaś się i wtuliłaś w przyjaciela.
- Porozmawiaj z nim. Ok ? - doradził ci przyjaciel.
- Jak ? Pewnie nie chce mnie widzieć, a co dopiero ze mną rozmawiać. Boże jaka ja jestem głupia. - uważałaś że go nienawidziłaś, ale tak nie było. Kochałaś go jak nigdy nikogo. Nie chciałaś z niego rezygnować ale wiedziałaś że on nie chce już z tobą gadać.
- Wcale nie jesteś. Przestań tak mówić. Bądź jutro o 20 przy fontannie w parku niedaleko nas.
- Ale co ty kombinujesz ? - Hensley tylko uśmiechnął się tajemniczo, dał ci buziaka w policzek i wyszedł.
NASTĘPSZNY DZIEŃ; 20 PARK
Czekałaś na Jaymi'ego w umówionym miejscu. Nagle usłyszałaś jak ktoś mówi
- Cześć mała. Co tu tak sama siedzisz ? Chodź zabawimy się. - nad tobą stał chłopak mniej więcej w twoim wieku
- Odwal się, mała to jest twoja pała !
- Ty suko ! Nie powinnaś tego mówić, teraz pobawimy się według moich zasad, a chciałem po dobroci. Chłopak uderzył cię w twarz, złapał za nadgarstek i zaczął gdzieś ciągnąć.Nagle jednak jego uścisk się zwolnił, spojrzałaś się w jego stronę. Kotłował się po ziemi z JJ'em!Chłopak przywalił napastnikowi tak mocno, że ten stracił przytomność, a Hamblett podszedł do ciebie.
- Nic ci nie zrobił ? - Byłaś w zbyt dużym szoku, żeby coś mówić, wiec tylko pokazałaś na swój policzek.
- Zabiję skurwiela !! - zacisnął dłonie w pięści. Nie chciałaś żeby coś mu się jeszcze stało więc wtuliłaś się w niego, przerażona. JJ zabrał cię do domu Union J, gdzie zaopiekował się tobą.
- Dziękuję ci, gdyby nie ty to...?.
- Nie chcę nawet o tym myśleć co chciał ci zrobić. Jak to dobrze że Jaymi kazał mi iść do sklepu. - A wiec tak to sobie Hensley wykombinował.
- (t.i) ja przepraszam, za no wiesz.... - spuścił głowę
- Nie to ja cię przepraszam
- Ty ?! Za co ?
- Nie dałam ci dość do słowa i się wytłumaczyć, od razu zaczęłam się na ciebie drzeć. - Kiedy myślisz o tamtym dniu zawsze masz łzy w oczach. JJ momentalnie ci ja wytarł z twarzy. 
- I dobrze, przecież mogłem zadzwonić i powiedzieć, ze nie dam rady się z tobą spotkać.
- Miałeś po prostu coś ważniejszego do roboty i nie miałeś czasu. - Chłopak przybliżył się do ciebie
- Nie ma nic ważniejszego niż ty. - powiedział, patrząc ci w oczy
- Ale?? Co ty mówisz ?
- Jesteś dla mnie najważniejsza, a nie przyszedłem, bo załatwiałem ci to. - wyciągnął małe pudełeczko. Wyjął z niego śliczny łańcuszek
- To łańcuszek, ale i pendrive. Zobacz co w nim jest.Podeszłaś do laptopa, włożyłaś urządzenie do niego i odtworzyłaś. Była na nim prezentacja, ze zdjęciami twoimi i JJ'a kiedy się poznaliście, wasze wszystkie wygłupy.
- Zrobiłem to dla ciebie - powiedział kiedy wyskakiwał ostatni obrazek, na którym było napisane 
"(t.i.) Kocham cię bardziej niż przyjaciółkę 
i chcę być dla ciebie kimś więcej"
Odwróciłaś się zszokowana w jego stronę, ale nie dał ci nic powiedzieć, bo cię pocałował xx.
----------------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że się podoba bo nie pisałam przez kilka dni bo musiałam ten dokończyć. Piszcie w komentarzach czy się podoba, bo chcę wiedzieć czy to ma sens, żebym dalej pisała ;) @Kate_JCat

2 komentarze:

  1. Nie chcę być nie miła, ale ukradłaś mojego imagine....
    Tu jest dowód, że ja napisałam go już w listopadzie:
    http://imagine-unionj.blogspot.com/2012/11/umowias-sie-dzisiaj-ze-swoim.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba się ale szkoda że nie napisany przez cb ... Fajnie tak sobie kopiować i mówić ze się go napisało no nie ?

    OdpowiedzUsuń