sobota, 12 stycznia 2013

#Imagine z George'm

Jesteś tancerką w Brytyjskim X-Factor. W nadchodzącym występie miałaś tańczyć przy występie Union J (którzy byli twoimi faworytami w tej edycji), oraz przy występie gościa specjalnego, czyli Jessie J. Jak się okazał Union J zaśpiewali piosenkę Carly Ree Jepsen ''Call me maybe'', a Jessie J postanowiła zaśpiewać '' Do it like a dude''. Cieszyło cię to, ponieważ bardzo lubiłaś te piosenki. Przez cały tydzień większość czasu spędzałaś na próbach. Ćwiczyć musieliście bardzo dużo bo, przecież to odcinki na żywo i nie ma w nich miejsca na jakiekolwiek błędy. Podczas trwania programu mieszkałaś w domu X-Factor'a . Z chłopakami z Union J miałaś świetny kontakt, są naprawdę fajni. Nadszedł dzień programu. Najpierw miałaś występ z Union J. Wszystkie tancerki były ubrane w to : <KLIK> , tancerze trochę inaczej. Wyszliście na scenę. Całkowicie poddałaś się muzyce, nie zwracałaś uwagi co się dzieje dookoła. Oto występ : <KLIK> . Po skończeniu piosenki tancerze zeszli ze sceny, został tylko zespół. Jessie miała występować na kńcu przed ogłoszeniem kto odpada. W końcu nadszedł ten czas, znowu wyszłaś na scenę tym razem tancetki były ubrane w to : <KLIK>. Wasz występ był świetny. Po zejściu ze sceny poproszono na nią uczestników. Ogłoszenie wyników...najgorszy moment każdego odcinka.. na szczęście twoi faworycie, czyli Union J przeszli dalej! ♥.

*Jakiś czas później...*
X-Factor skończył się jakieś pół roku temu. Kto wygrał? Oczywiście Union J! Strasznie się cieszyłaś. Dzisiaj chłopaki są już znani prawie na całym świecie, wydali płytę, nagrali dwa teledyski. Dowiedziałaś się, że jakiś zespół szuka tancerek do trasy koncertowej, ale niestety ni chcieli ujawnić jaki, żeby nie przyszły same napalone fanki tylko ludzi z talentem. Postanowiłaś pójść. Przez parę dni trochę poćwiczyłaś, odtańczyłaś sobie układy z poprzedniej edycji XF...do tej pory je pamiętałaś. Nadszedł dzień castingu. Ubrałaś się w to :  <KLIK>  i ruszyłaś na  miejsce przesłuchań. Było tam mniej ludzi niż się spodziewałaś. Weszłaś do środka wzięłaś formularz, wypełniłaś go i dostałaś numerek.  Twój numer to 69 (xD). Wreszcie przyszła kolej na ciebie. Weszłaś do sali ni nie wierzyłaś własnym oczom. Zespół także patrzył na ciebie z niedowierzaniem.
To Union J!
Josh: [t.i.]?- spytał z niedowierzaniem.
T: Tak!
JJ: Jezu jak dawno się nie widzieliśmy- wstał z miejsca podbiegł do ciebie, i cię przytulił. Reszta poszła w jego ślady.
Jaymi: Hejjj! Ten sam naszyjnik miałaś jak tańczyłaś z nami do Call me maybe!
T: Woww...! Ale jesteś spostrzegawczy.
George: Stęskniłem się.
JJ, Jaymi, Josh: Ja też.
T: Awww ja za wami też- i zrobiliście grupowego miśka.
Geo: Jesteś w naszej ekipie!
T: co?!
JJ: Nooo, jesteś naszą tancerką.
T: Przecież jeszcze nie zatańczyłam.
Josh: Ale wiemy jak świetnie tańczysz.
T: Ale to nie będzie fair wobec innych dziewczyn z castingu.
Josh: Ale ty jesteś uparta! Dobra tańcz.-posłałaś im promienny uśmiech. Chłopcy stanęli na przodzie sceny, a ty zaczęłaś tańczyć. Zatańczyłaś do Call me maybe, tak jak w XF. Chłopcy bez wątpliwości wzięli cię do ekipy. Poprosili cię abyś poczekała do końca castingu, bo chcieli na spokojnie pogadać. Zgodziłaś się. Gdy chciałaś już wychodzić z sali zatrzymali cię i powiedzieli żebyś siedziała tu z nimi. Usiadłaś na trybunach i patrzałaś na występy innych. Niektórzy byli naprawdę nieźli,  ale byli też tacy co nie szło im za dobrze. Po około godzinie casting dobiegł końca i ruszyliście w kierunku Milkshake City, wybraliście drogę przez park.
Josh: A jak tam u ciebie z miłością? Masz chłopaka?- zapytał śmiesznie poruszając brwiami.
T: Haha...M..-nie dokończyłaś bo to co zobaczyłaś całkowicie cię sparaliżowało. Tym czymś był twój chłopak całujący się z jakąś wytapetowaną blądyną. Chłopcy nie wiedzieli o co chodzi i patrzeli się tam gdzie ty, dopiero wtedy zrozumieli...-Właściwie to już nie mam- wyszeptałaś, lecz to usłyszeli. Kilka łez spłynęło po twoich policzkach. Geo to zobaczył i cię przytulił.
Geo: Nie martw się nie był ciebie warty!.
JJ: Ci za debil.
T: Czekajcie chwilę- otarłaś resztę łez i ruszyłaś w stronę całującej się pary, podeszłaś do Michela i dźgęłaś go palcem w ramie, odwrócił się.
T: Przepraszam, że przeszkadzam ale chciałam powiedzieć, że jesteś jeba*ą dzi**ą, a z nami koniec!-Uderzyłaś go w twarz i z uśmiechem na ustach ruszyłaś w stronę Union J. Michael jeszcze coś tam krzyczał, że przeprasza i że to nie tak jak myślisz, ale miałaś to w du*ie, idąc nie odwracałaś się i wystawiłaś mu środkowego palca.
Geo: No mała... to było dobre-powiedział zdumiony twoim zachowaniem.
T: A dziękuję, idziemy na lody?
JJ: Jasne!-i poszliście w stronę lodziarni. Do końca dnia bawiliście się świetnie, już nawet zapomniałaś o sytuacji w parku. Około 22 chłopcy odprowadzili cię do domu.  Po tygodniu rozpoczęła się trasa koncertowa Union J, oczywiście jako ich tancerka jeździłaś na każdy ich koncert i na większość prób. Po jednym koncercie po tym jak odtańczyłaś to co miałaś zatańczyć George poprosił żebyś została za scenie. Trochę cię to zdziwiło, bo reszta zespołu zeszła już ze sceny. Geo podszedł do ciebie.
G: [t.i.] poprosiłem cię, żebyś została, bo chcę ci coś powiedzieć- zaczął niepewnie.
T: Słucham.
G: [t.i.] ja cię kocham-zatkało cię. W sumie to poczułem do ciebie coś więcej już  w X Factor. Czy będziesz moją dziewczyną?- zapytał z nadzieją.
T: George ja... Tak! Też cię kocham!- powiedziałaś i pocałowaliście się. Wszyscy bili wam brawa.
-----------------------------------------------------------------------------
Miałam znów nic nie pisać ale tak mnie kusiło, a po za tym jestem zgłoszona do konkursu Blog Roku 2012 i bardzo bym wam była wdzięczna za każdy głos proszę to tylko jeden przycisk! <KLIK> ten link zabierze was na stronę gdzie możecie na mnie zagłosować. Jak tam się przeniesiecie to naciśnijcie na obrazek mojego bloga. Dziękuję xx. @Kate_JCat ;**

3 komentarze:

  1. Szkoda, że już nie dodajesz postów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że dodaje tylko nie mam dostępu do kompa dodam za tydzień obiecuję <333

      Usuń
  2. fajny imagin, szkoda, że tak uderzająco podobny do mojego http://imaginy-o-kazdym.blogspot.com/2012/11/10-george-shelley.html -,-

    OdpowiedzUsuń